Może na początek zadam pytanie: na jakim oleju pracuje Wasz Aston?
A teraz opowiem o swoim doświadczeniu w docieraniu i stosowanym oleju oraz częstotliwości wymian.
Jeszcze zanim kupiłem Astona, zaopatrzyłem się w bańkę 5l. oleju silnikowego.
Wybrałem olej marki Repsol (10W-40) bo:
-Honda rekomenduje go do swoich cbr w wyścigach motoGP
http://foto.scigacz.pl/cache/imgs/_w750 … ington.jpg
-poczytałem wiele pozytywnych opinii o tym oleju
-...i żadnych negatywnych
- bo do Castrola nie mam zaufania.
Wcześniej poczytałem też trochę o docieraniu, bo chyba wszyscy się zgodzimy, że to jedna z najistotniejszych spraw przy użytkowaniu każdego motoru.
Spotkałem się z dwiema szkołami, pierwsza, która preferowała łagodną jazdę ze stopniowym zwiększaniem prędkości podróżowania i druga szkoła prezentująca tzw. ostre docieranie przy częstej zmianie oleju. Nie wchodząc w szczegóły, na czym dokładnie polega każda ze szkół, ja robiłem w sposób następujący:
-dostałem Astona z serwisu zalanego Castrolem Power 1 GPS;
-po przejechaniu 22km wymieniłem olej na "swój"(Castrol już był czarny);
-gdy przejechałem 100km znowu wymeiniłem olej...(tym razem Repsol był już czarny);
- gdy stuknęło 300km pojechałem na przegląd, na którym oczywiście wymienili olej (oczywiście na Castrola)
- przy pebiegu 500km wymieniłem olej
- przy 1000km - przegląd i znowu wymienili olej na Castrola...
- przy przebiegu 1221km wymiana oleju!
Co do samego stylu jazdy, do przebiegu 600km starałem się nie jeździć ze stałą prędkością i dużo hamowałem silnikiem, a tak poza tym to pełny hardcore z jednym ale...
zawsze, ale to zawsze zanim przejadę pierwsze 100 metrów od uruchomienia, czekam, aż się przynajmniej trochę nagrzeje. Czyli zanim wyruszę w drogę czekam, aż obudowa bloku silnika od strony skrzyni biegów będzie miała około 30-40 stopni.
W ten sposób póki co nie narzekam na stan techniczny mojego astona

A Wy, jak prowadzicie wasze Astonki?